o poranku....
Wtorek, 8 października 2013
· Komentarze(0)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
RENATA PRZEMYK - ZAZDROSNA
Poranek jak to poranek o tej porze roku... nic się nie chce... przeziębienie dalej męczy..., wyjeźdżam późno, bardzo późno..., nawet nie myślę o jakiejś alternatywie przejazdu... muszę pechąć szosami...
Całkiem spory ruch, boję się korków..., nie wiem jak będzie w Zabrzu, bo tam tracę ostatnio najwięcej czasu... Dojeżdżam do granicy Rudy Śląskiej i Zabrza. Zaczęli wylewać asfalt na ul Rogoźnickiej.... po chyba 6-7 miesiącach... jeszcze chwila i będzie rewelacja. Dojeżdżam do Kończyc jadę w kierunku centrum i korka nie ma... zaskakujące. Okazuje się że skończyl się remont torowisk tramwajowych w tej części Zabrza. Nie muszę się przebijać między blachosmrodami... Reszta trasy to już bajka:)
Poranek jak to poranek o tej porze roku... nic się nie chce... przeziębienie dalej męczy..., wyjeźdżam późno, bardzo późno..., nawet nie myślę o jakiejś alternatywie przejazdu... muszę pechąć szosami...
Całkiem spory ruch, boję się korków..., nie wiem jak będzie w Zabrzu, bo tam tracę ostatnio najwięcej czasu... Dojeżdżam do granicy Rudy Śląskiej i Zabrza. Zaczęli wylewać asfalt na ul Rogoźnickiej.... po chyba 6-7 miesiącach... jeszcze chwila i będzie rewelacja. Dojeżdżam do Kończyc jadę w kierunku centrum i korka nie ma... zaskakujące. Okazuje się że skończyl się remont torowisk tramwajowych w tej części Zabrza. Nie muszę się przebijać między blachosmrodami... Reszta trasy to już bajka:)
Pnanetarium w Chorzowie - z archiwum© amiga