W piątek do pracy

Piątek, 6 września 2013 · Komentarze(0)
Farben Lehre - Erato


Piątkowy poranek, jadę do pracy, po drodze kombinuję jak dzisiaj zorganizować dzień, jak to wszystko połapać... Sporo będzie się działo i nie tylko w firmie...
Lecę szosami, zależy mi na czasie..., dopiero w Zabrzu przypominam sobie ilu rzeczy zapomniałem..., masakra, wiem już że będę musiał wrócić do Katowic chociaż na chwilę..., później się okazuje, że jest to nawet dość dobra opcja..., ale na tą chwilę jestem wściekły na siebie...

Po drodze rozważam jeszcze jeden drobiazg..., chyba na szybko dam zarobić pobliskiemu serwisowi, wymienię piastę... a przy okazji wszystkie szprychy..., jednak nie mam ochoty na awarie na rajdach, maratonach, a w sobotę szykuje się niezła przepierducha w Kaletach..., po co ryzykować... Piasta po serwisie pewnie mogłaby przejechać jeszcze trochę, ale jeżeli miałbym ją wymieniać za miesiąc to.., chyba lepiej zrobić to od razy przy zmianie szprych...

W Zabrzu klasycznie o poranku masakra, wielkie korki..., Kończyce stoją...., klasyk po chodnikach i torowiskach i jakoś bokami udaje się to przejechać. Reszta to sama przyjemność..., dojeżdżam do firmy, pora na pracę....

Jakaś odnoga ul Beskidzkiej w Zabrzu © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa baczy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]